Długi weekend w Rzymie

Jesień nadeszła, a wraz z nią… kolejne okazje na podróże z dziećmi! Wieczne miasto jawi się jako idealny pomysł na city-break na przedłużony weekend w Europie. Planujesz 2-3-4 dni w Rzymie? Jedź właśnie w najbliższych tygodniach! Pogoda dopisuje, ludzi zdecydowanie mniej, a samo miasto to prawdziwa bajka dla koneserów zwiedzania z dziećmi. Na nudę nie będziesz narzekać 😊 Zapraszam na spacer po otoczonym siedmioma wzgórzami Rzymie!

Szukamy rzymskich skarbów

Jak zwiedzać Rzym, żeby było to atrakcyjne dla małego dziecka? Można zrobić mapę skarbów ze zdjęciami i podążać ich śladami po całym mieście. Z takim orężem w ręku maluch szuka poszczególnych punktów podczas przyjemnego spaceru. Znajdując, odhacza, chwilę podziwiacie, zwiedzacie, robicie zdjęcia i gotowe! Patent z grafikami i szukaniem miejscówek w realu sprawdza się idealnie podczas zwiedzania wielu miejsc na świecie, ale Rzym, wszak naszpikowany spektakularnymi zabytkami, to idealny pomysł na przetarcie szlaków z wykorzystaniem tego pomysłu. Świetna zabawa i przyjemność dla wszystkich 😊

 
 

Śladami starożytności

Jeśli jesteście w Rzymie, szczególnie po raz pierwszy, to po prostu trzeba zobaczyć kilka sztandarowych punktów. Must-see to przede wszystkim wielkie trio czyli:

  1. Koloseum – amfiteatr będący niemym świadkiem żywej, brutalnej historii tego miejsca,

  2. Forum Romanum – najstarszy, spektakularny plac w Rzymie, pełen śladów czasów swojej świetności,

  3. Palatyn – jedno ze wzgórz Rzymu, na którym niegdyś budowano pałace cesarskie.

Z miejsc wartych zobaczenia, koniecznie odwiedźcie Panteon czyli okrągłą świątynię z okazałym wnętrzem. Poza tym punkt na mapie Rzymu, którego nie można pominąć – Fontanna Di Trevi. Jest naprawdę przepiękna, warta swej sławy i dużo większa w rzeczywistości niż wydaje się na wszystkich zdjęciach w sieci 😉 Tłumy mogą zniechęcać, ale jesienią i zimą w określonych porach dnia można i tam złapać chwilę oddechu. Na północny-zachód od Palatynu i Forum Romanum znajduje się kolejne wzgórze czyli Kapitol, a całkiem niedaleko Teatr Marcellusa. Warto odwiedzić też najlepiej zachowane rzymskie termy – Karakalli. Fascynującym miejscem na mapie starożytnego Rzymu jest również Domus Aurea czyli Złoty Dom Nerona. Idąc spacerem 15min (z dziećmi 30, wiadomo 😉) docieramy do Hal Trajana – hal targowych sprzed prawie dwóch tysięcy lat, pięknie oświetlonych również nocą!

 
 

Rzymski klimat – place i ogrody

Coś, co wprost kocham w Rzymie to jego place i ogrody ❤️ Zaczynając od Placu Weneckiego z okazałym Ołtarzem Ojczyzny nieopodal, przez tętniące życiem Piazza Navona i Campo de Fiori a dalej Piazza Barberini, po jeden z najbardziej znanych Piazza del Popolo. Nie sposób nie wspomnieć o Piazza di Spagna ze słynnymi schodami hiszpańskimi, które są atrakcją samą w sobie dla małych milusińskich 😉 Wszędzie w tych miejscach, wszak turystycznych, możemy podziwiać rzymską architekturę, odpocząć, skryć się w cieniu, zjeść coś, wypić kawę albo po prostu przewinąć malucha w cywilizowanych warunkach.

Zieleń w dużym mieście przyciąga mnie zawsze i z dziećmi cudnie znaleźć jest czas na spacer po rzymskich ogrodach. Giardino degli Aranci – niewielki park z soczyście prezentującymi się drzewami pomarańczowymi i tarasem widokowym na miasto to na pewno kolejne miejsce-symbol, które warto odwiedzić. Dużo większe Ogrody Borghese są z kolei tak naprawdę sporym parkiem z willą o tej samej nazwie, zabytkami i uroczymi alejkami skupionymi głównie wokół romantycznego stawu.

 
 

Zatybrze i wzgórze Janikulum

Po dwóch dniach spędzonych na podziwianiu flagowych atrakcji Rzymu, czas na miejsce magiczne – Zatybrze (z włoskiego Trastevere)! Stara, tradycyjna część Rzymu położona na prawym, zachodnim brzegu Tybru przenosi nas w inny świat. Pomimo wzmożonego w ostatnich latach zainteresowania ze strony turystów, nie traci swojego typowego, rzymskiego charakteru. Można spacerować klimatycznymi, wąskimi uliczkami bez końca, przystając co chwilę obok kolorowych pnączy kwiatów okalających czasem z lekka zaniedbane fasady budynków. Czuć tu ducha starego Rzymu i widać z bliska życie codzienne jego mieszkańców! Poza tym, kameralne kawiarnie na zacienionych skwerkach i świetne miejsca na lunch w luźnej, niezobowiązującej atmosferze kuszą dodatkowo okrutnie. 

Nad Zatybrzem góruje kolejne wzgórze – Janikulum. Rozpościera się stąd panoramiczny widok na całe miasto. Wracając z niego na wschód od Tybru, możemy przekroczyć rzekę pocztówkowym mostem św. Anioła przy charakterystycznym zamku o tej samej nazwie. Historia samego mostu jest dość burzliwa i naznaczona jest jednakowoż tragedią kilkuset istnień ludzkich, kiedy to w XVw. napierający na most tłum próbował dostać się do Watykanu.

 
 

Watykan

Wspomniawszy już o Watykanie, będąc w tych okolicach w Rzymie chyba nie sposób nie znaleźć choćby kilku godzin na odwiedzenie tego miejsca. Wybierają się doń turyści z całego świata, bez względu na wiarę czy jej brak. Najmniejsze państwo świata to tak naprawdę w całości jedno wielkie muzeum. Przemierzając Plac Świętego Piotra, docieramy do Bazyliki z jej oszałamiającą Kaplicą Sykstyńską. Dalej już tylko Muzea Watykańskie – i to takie „tylko” z przytupem, bo jest to najbogatsza kolekcja dzieł sztuki z całego świata i robi przeogromne wrażenie, również rozmachem i wyglądem wnętrz. Sam Watykan potrafi być ekstremalnie zatłoczony, więc porę roku, dzień tygodnia i porę dnia wizyty trzeba solidnie przemyśleć. Nadchodzą najlepsze miesiące na odwiedzenie właśnie tego miejsca!

Noclegi i jedzenie

Z informacji praktycznych – bardzo zachęcam do nocowania w Rzymie w historycznym centrum lub jego ścisłej okolicy, np. tutaj. Naprawdę da radę znaleźć przyjemną miejscówkę w rozsądnej cenie a zdecydowanie taka lokalizacja upraszcza logistykę i nie przemęcza dodatkowo naszych maluchów.

Jeśli chodzi o lokalną kuchnię, Rzym i jego oferta kulinarna to raj dla smakoszy ❤️ Tak miasto, jak i cały region czyli Lacjum mają swoje specjały. Niedaleko centrum bardzo polecam restaurację, specjalizującą się w daniach z truflami i serwującą przepyszne wina domowe – cud, nie jedzenie! Na Zatybrzu smakowitym miejscem na lunch jest choćby ta knajpka – oprócz arcyciekawych przystawek zachwyca wyluzowaną, przemiłą obsługą i położeniem na placu w otoczeniu charakterystycznej lewobrzeżnej architektury miasta. 

Rzym jest miejscem wyjątkowym, przepięknym, mającym swój klimat i wiele do zaoferowania dla dużych i małych ❤️ Podziwianie miasta, na każdym kroku przesyconego śladami historii, nieśpiesznie spacerując z maluchem z przerwami na odpoczynek, przepyszne jedzenie i kawę to wprost gotowy pomysł na kilkudniową ucieczkę od szarugi krótkiego jesiennego czy zimowego dnia.

 
 
 

Nie przegap nigdy żadnego artykułu - newsletter czeka na Ciebie :)

 
 
 

A już teraz zaplanuj ze mną swoją podróż

Previous
Previous

Cameron Highlands - płuca Malezji

Next
Next

Kuba z dzieckiem