Koh Lanta – tajska wyspa idealna dla rodzin!

Nie wiem jak to się stało i kiedy minęło latko, ale wyraźnie czuję na plecach bezlitosny oddech szarej i ponurej jesieni 😁 Mimo, że część z nas dopiero wróciła z wakacyjnych wojaży, nie przeszkadza to oczywiście w tym, żeby zaplanować wymarzoną egzotyczną podróż na czas, gdy w naszych szerokościach geograficznych jest po prostu ciemno i zimno przez większą część doby 😉 Może w tym roku Koh Lanta?

Tajlandia na początek przygody z egzotyką

Jeśli jeszcze nie byliście nigdzie poza Europą (tym bardziej z dziećmi) i pukacie się w głowę czytając teraz, że polecam Tajlandię na przetarcie szlaków z dziećmi w dalszych zakątkach świata, to już spieszę z tłumaczeniem 😁 Tajlandia to jeden z najlepszych wyborów na pierwszą podróż transoceaniczną z dziećmi, w szczególności małymi. Kraje azjatyckie znane są z wielkiej gościnności i ogromnej miłości do dzieci. Nie zdziwcie się jak każdy będzie chciał nosić na rękach Waszego malucha - ja bym tam nie wybrzydzała i nie przeszkadzała w tym procederze 😉 Wyjazdy z maluchami nie są poza tym ograniczone szkolnym kalendarzem i z powodzeniem można wyruszyć tam w listopadzie czy styczniu. Świetne połączenia Europy z Bangkokiem zachęcają do szukania świetnych promocji a sama infrastruktura i turystyczny charakter kraju powodują, że można wyruszyć nawet z bagażem podręcznym! 

 
 

Niedoceniana rodzinna wyspa

Przed wyprawą na Koh Lantę kilka lat temu szukałam dokładniejszych informacji o tej wyspie, otrzymując jedynie zdawkowe relacje z tego miejsca. Koh Lanta, a właściwie Koh Lanta Yai (bo ta pierwsza nazwa odnosi się do całego archipelagu) to wyspa położona na Morzu Andamańskim na zachodnim wybrzeżu Tajlandii, w prowincji Krabi. Wyspa jest muzułmańska, ale oczywiście turyści mogą się tu czuć naprawdę swobodnie. Mnogość złotych plaż, bogata oferta noclegowa i szeroki wybór atrakcji to główne powody, dla których przyjazd z dziećmi tutaj jest idealnym pomysłem na zimę! Na każdym kroku dostępne są pieluchy, nawilżane chusteczki, przekąski a wszyscy są bardzo przychylni rodzinom. Wspaniale czuć tak otwartą i życzliwą atmosferę! W każdej restauracji, jakiej byliśmy gotowano specjalnie dla naszego niemowlaka – nic dodać, nic ująć ❤️

 
 

Natura, widoki i błogi relaks

Ciągnące się przez całe wybrzeże szerokie plaże to miejsce na niezapomniane zachody słońca. Na „naszej” plaży Lanta Klong Nin spędzaliśmy całe wieczory – klimat cudowny ❤️ Hotel przy niej położony miał ogromny trawiasty teren, po którym niemowlaki i maluchy mogły hasać do woli, a niesamowite megawysokie palmy wyglądały nie tylko spektakularnie, ale zwyczajnie dawały cień w upalne dni. Zresztą, nie oszukujmy się, upał na tajskiej wyspie nijak się ma w sposobie odczuwania do tego polskiego, w szczególności miejskiego 😉 Tego się po prostu absolutnie nie czuje – na własnej skórze poczuć można za to przyjemne powiewy wiatru znad morza i zapach egzotycznej roślinności. A tropikalna ulewa to arcyprzyjemne uczucie dla ciała i duszy! Na wyspie zresztą rządzi nie tylko człowiek, ale i natura, bo możemy odwiedzić tu park narodowy a z licznych punktów widokowych podziwiać okoliczną przyrodę oraz nieopodal położone wysepki. Dla chętnych, Lanta Old Town czyli stare miasto – klimat jak ze starego westernu!

Ogrom przygód i atrakcji

Kąpiel w morzu o temperaturze 29 stopni? Proszę bardzo! A może przyhotelowy basen skąpany w bujnej zieleni? Czemu nie! Całodniowa wycieczka po okolicznych, często niezamieszkanych, wprost rajskich wysepkach? Już się robi! Przepyszne, różnorodne, obfite śniadania wyglądające jak trzydaniowy obiad? Zapraszamy do bufetu! Szalona wyprawa tuk-tukiem przez całą wyspę z dziecięcymi okrzykami „JUHUUUUUU”? Oczywiście! Mieszkanie w chatce na palach w egzotycznym ogrodzie i pobudka przy akompaniamencie chóru ptaków? Tylko tutaj! Małe dzieci, chill i przygoda w gorącym miejscu zimą? Jak najbardziej możliwe właśnie na Koh Lancie!

 
 

Jeśli myślicie o tym, jak uciec z dziećmi od zimowej szarugi, to tajska Koh Lanta będzie doskonałym wyborem! Na początek przygody z dalszymi kierunkami będzie to na pewno opcja bezpieczna acz niemniej piękna ❤️ Warto pomyśleć o zaplanowaniu tej podróży zawczasu, żeby zaoszczędzić trochę grosza i własnych nerwów 😉 No to fru!

 
 
 

Nie przegap nigdy żadnego artykułu - newsletter czeka na Ciebie :)

 
 
 

A już teraz zaplanuj ze mną swoją podróż

Previous
Previous

Holbox - meksykański raj?

Next
Next

Amsterdam na powitanie lata